czwartek, 20 lutego 2014

szkoła i monotonia

Hej :* Nie za bardzo wiem od czego zacząć. Chyba znów od tego, że muszę was bardzo przeprosić za dłuższą nieobecność na blogu. Niestety przez ostatnie półtora tygodnia, miałam gorsze dni. Właśnie ten temat chciałabym poruszyć w dzisiejszym poście. Jestem pewna że każdy z was miewa właśnie te "gorsze dni". Chodzi mi głównie o dni w których nic nam się nie chce, jesteśmy strasznie zmęczeni, aż przemęczeni zwłaszcza szkołą i ciągłymi sprawdzianami, liczba obowiązków nas po prostu przerasta.




Jest to też w pewnym stopniu jakby niechęć do życia. Wstajesz rano totalnie nie wyspany\wyspana, ogarniasz się jak najszybciej, czasami nawet nie zdążasz zrobić wszystkiego, bo znowu musisz lecieć do szkoły. Potem jednak najgorsze w tym wszystkim- wytrzymać przez te pół dnia na lekcjach, nie mówiąc już o masie sprawdzianów, kartkówek i pytań. Kiedy już skończą się lekcje (w moim przypadku ok.17)  możesz wreszcie wrócić do domu, ale co masz z tego dnia, skoro wrócisz, i znów musisz się uczyć na kolejny sprawdzian, robić prace domowe etc. I w sumie tak do wieczora, bo już nawet nie ma czasu na spotkanie się ze znajomymi, czas dla siebie typu komputer, telewizor czy cokolwiek. Ewentualnie ok.21.00 znajduje czas na ćwiczenia, z czego to też nie jest jakoś wiele czasu, bo trzeba później iść spać, a potem znowu powtarzamy do końca ten nudny, monotonny tydzień w szkole. 


Ja ostatnio również tak miała, tyle że oprócz tego, jak na złość doszło mi jeszcze więcej zmartwień, typu kłótnia z rodzicami, sprzeczki z przyjaciółmi, dosłownie same nieprzyjemności. Po prostu wracałam ze szkoły, i od razu zamykałam się w pokoju, kładłam się na łóżku, a łzy same napływały mi do oczu. Cały wieczór do końca dnia spędzałam tak myśląc o wszystkim i zadając sobie przeróżne pytania. Nie chciało mi się uczyć, dlatego załapałam dużo niskich ocen, nie dogadywałam się z nikim. Po kilku tygodniach po prostu stwierdziłam, że nie mogę tak dalej, muszę zacząć radzić sobie z tym jakoś. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że ten stan znacznie się poprawił, i postaram się pisać częściej. 
Mam nadzieję, że wiecie już dlaczego nie było mnie tu tak długo, i mimo wszystko nie macie mi tego za złe.
Za wszystkie miłe komentarze z góry dziękuje :*

wtorek, 4 lutego 2014

school again

Heej :* 
Co u Was słychać? Jesteście już po feriach? Ja niestety tak. Skończyło się 2 tygodnie wolnego czasu, wysypiania się do 12, nocek, odpałów i zasypiania po 1.00. Teraz trzeba będzie się ogarnąć. Nadszedł II semestr i jak już wcześniej pisałam postanawiam poprawić oceny. Zazdroszcze każdemu, kto ma jeszcze ferie lub dopiero będzie miał. Ogółem śmiało mogę napisać, że nie wykorzystałam tych ferii w 100 procentach. Pierwszy tydzień spędziłam chora pod ciepłym kocykiem z herbatką, ewentualnie w 2 coś tam się działo. Bardzo tego żałuję ale niestety warunki pogodowe i temperatura na minusie nie pozwalała mi na to. Zapowiadało się już w ogóle nie być śniegu, ani w ogóle zimy, a tu co? Niespodzianka, śniegu po kostki a nawet więcej.



Szczerze, nie mogę się już doczekać lata, wakacji albo chociaż wiosny. Tego czasu kiedy między chmurami przebijają się już te pierwsze promyki słońca, trawa zielenieje, czuć powoli lekki chłodny wiaterek na policzkach, i wyższą temperaturę. Chociaż to. Jeszcze zaledwie 3 miesiące. Potem już tylko 1 i upragnione wakacje. Akurat te 2 miesiące laby mam zamiar spędzić jak najbardziej aktywnie i na max możliwości. Same nocki, imprezy, wyjazdy, odpały, obozy, WSZYSTKO. Obiecałam to sobie, bo w końcu wakacje są tylko raz w roku. 




A Wy kiedy macie ferie? Też chcielibyście mieć już wakacje, czy może lubicie zimę?
Zapraszam tutaj:

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Współpraca

Witajcie kochani :)
W dzisiejszym poście chciałabym wam trochę opowiedzieć i przedstawić pewną firmę.
Więc wczoraj udało mi się nawiązać pierwszą współpracę z Aupie.com. Większość z was zapewne zna tą firmę z tego, że mają na prawdę świetny asortyment i wspaniałe ciuchy :)
Można tam znaleźć większość rzeczy które są dziś bardzo modne i nie tylko. Najbardziej spodobały mi się takie rzeczy :



klik










Chciałabym z całego serca  polecić wam tą firmę. Myślę że każdy z was znajdzie tam coś dla siebie.
BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA KAŻDEMU KTO KLIKNIE W BANER AUPIE.
Każdego kto kliknie proszę o zostawienie komentarza, a na pewno w jakiś sposób się odwdzięcze.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

ćwiczenia Ewy Chodakowskiej


Witajcie skarby:*
Co u Was słychać? Macie już ferie? Ja mam je od dzisiaj. To takie cudowne uczucie obudzić się w południe wiedząc, że nie musisz iść dzisiaj do szkoły, że nie musisz męczyć się nauką, że nie musisz odrabiać zadań domowych i nie musisz marnować każdego wieczoru na odrabianie prac domowych tylko w końcu
możesz wykorzystać go na swoje potrzeby. Niby to tylko 2 tygodnie, fakt, ale przynajmniej można się wyspać i chociaż na chwile zapomnieć o szarej rzeczywistości. Bardzo cieszę się z ferii. Będę miała więcej czasu na pisanie bloga, spotkania z przyjaciółmi i najważniejsze- ćwiczenia. Co prawda ćwiczę codziennie, 
ale będę mogła ćwiczyć jeszcze więcej :) 



Jak już wcześniej pisałam, od tygodnia i 4 dni jestem na diecie.
Szczerze mówiąc, było mi bardzo ciężko tak z dnia na dzień całkowicie wykluczyć największe pyszności jakimi są słodycze. Oczywiście nie tylko z nich zrezygnowałam. Rzeczy takie jak ziemniaki, biały makaron i ryż zamieniłam na zdrowsze jedzenie np. kasza gryczana i ciemny ryż. Na dzień dzisiejszy muszę powiedzieć, że nawet jeśli mogłabym zjeść jakiegoś batona czy ziemniaki- nie tknęłabym. Przyzwyczaiłam się do nowych posiłków a moimi słodyczami są owoce ;)


Oczywiście co to za dieta bez ćwiczeń. Tutaj właśnie każdemu z Was chcę jak najbardziej polecić ćwiczenia z Ewą Chodakowską. Od nie dawna, jakoś w 5 dniu diety postanowiłam przenieść się z mel b na ćwiczenia
Ewy. Jak najbardziej nie żałuje mojej decyzji. Już po 2 dniach ćwiczeń wyczułam pierwsze efekty takie jak twardszy brzuch. Chciałabym polecić Wam też nową książkę Ewy "30 dni  Ewą Chodakowską".
Dlaczego ją polecam? Ponieważ są w niej opisane przeróżne ćwiczenia i jadłospis na każdy dzień.


Plusem w diecie Ewy jest też jadłospis. Jak wiadomo nie każdy jest w stanie zamienić wszystkie nie zdrowe posiłki na zdrowsze, dlatego w jej jadłospisie można spożywać ziemniaki, makarony i widziałam także naleśniki :) Większość z Was teraz myśli sobie, że nie możliwe że ta dieta działa skoro nie wyklucza tych rzeczy. Otóż chodzi o to, że przy regularnie wykonywanych ćwiczeniach, nie ważne czy zjesz ziemniaki czy kaszę i tak i tak zobaczysz efekty:) Tak więc każdemu kto jest lub planuje przejść na dietę gorąco polecam ćwiczenia Ewy Chodakowskiej :)


A Wy jakie ćwiczenia polecacie?
Co myślicie na temat Ewy Chodakowskiej i jej ćwiczeń?

sobota, 11 stycznia 2014

niedługo ferie !

Co u was słychać?
Jeszcze tylko 1 tydzień i wreszcie upragnione ferie <3
Niestety w tym tygodniu mam jeszcze 2 wielkie sprawdziany, no i najlepsze jest to, że oceny z nich idą już na 2 semestr :\\
Trzeba będzie wziąć się w garść i dać z siebie wszystko ;)



Ten tydzień też był dla mnie całkiem dobry. Poprawiłam kilka ocen i bardzo się cieszę
bo miałam mieć aż dwie dwójki. Na szczęście je poprawiłam, ale i tak nie jest okej,
wcześniej nie miałam w ogóle trójek na świadectwie a teraz przeważają one u mnie w ocenach.
W II semestrze będzie lepiej :*
A Wy kiedy macie ferie ?